poniedziałek, 17 września 2018

rzeka

Te 37 mln ton rocznie to niby czym będą transportować? Żaglówkami? Nie, barkami z silnikami spalinowymi, więc gdzie tu porównanie do ciężarówek?.
Co i gdzie będą wozić?  A żebyś wiedział. Ilość dwutlenku węgla wytwarzana przez nasze piece jest minimalna w stosunku do ilości wypuszczanego przez wulkany i w następstwie tego, topniejące lodowce. Poucz się troszkę. Może mniej wyścigów samochodowych, autostrad pozwalających jeździć szybciej i wyzwalających z samochodów więcej dwutlenku węgla? A po co Ci więcej elektrowni? Do zasilania komputera, tabletu, smartwona? Masz wybitnie komsupcjonistyczne podejście do życia. Zniszczenie kilkudziesięciu, kilkuset ekosystemów to uśmiercenie milionów istnień w postaci zwierząt, ptaków, roślin. A one właśnie najbardziej chronią nas przed inwazją gryzoni (myszy, szczury, itp.), owadów (meszki, komary, kleszcze itp.). No i najważniesze - chronią drzewa, które dostarczają na TLENU niezbędnego do życia
Węgiel ze Śląska do Gdańska? Masz dużo racji. Ale też te wszystkie "postępowe" projekty są, lekko mówiąc, niszczące kraj. Nie jesteśmy aż tak dużym państwem. Nie mamy obszarów porównywalnych np. z Ameryką czy Kanadą. Jak troszkę poczytasz o historii, to i tam przez nadmierne regulacje rzek, wycinki drzew zaczęły powstawać tereny pustynne. Czy i u nas, w Polsce, mamy mieć Toż to pomysły XIX-wieczne. Kopalnie,huty,barki wożące tony węgla,piachu,cementu. Stalin budował podobne drogi wodne i dziś stoją jako pomniki głupoty i okrucieństwa. Tak nie zbudujemy zamożności w XXI w ! Tu trzeba wspierać nowatorskie idee,robotykę,nanotechologię,mikrochirurgię,projekty kosmiczne,grafen,centra obliczeniowe,nowe typy silników,elektrowni,przemysł precyzyjny...itp..
Tańszy jest ten, który przypłynął do Gdańska i jedzie pociągami.
Zapory i progi rzeczne uniemożliwią rybom przepływ, więc te padną.
Na każdej zaporze i progu osadzą się za to wszystkie ścieki i śmieci. Nasze rzeki zamienią się w rury spustowe ścieków do Bałtyku.Mało tego, na statkach i barkach stosuje się silniki zasilane mazutem (najgorszy rodzaj paliwa olejowego), bo jest najtańszy, a przy tym najbardziej zanieczyszczający powietrze, w tym benzo(a)pirenem. Poza tym silniki statków są poza wszelką kontrolą i standardami, w przeciwieństwie do ciężarówek.
Niech się rząd zajmie modernizacją naszych elektrowni o katastrofalnych sprawnościach (wystarczy żeby zredukować emisję CO2 za cały okres do 2030 r.) a nie topieniem pieniędzy na jakieś fantasmagorie! ! Zlikwidować każde drzewo (bo może się przewrócić i zablokować drogę), wyciąć każdy krzaczek (bo może podrapać podczas oddawania przydrożnego moczu) i jeszcze robale mogą nas pokąsać.GŁĄBY I NIEUKI. Zamieńmy Polskę w betonowy kraj! ... Jesteśmy potentatem europejskim jeżeli chodzi o zieleń. W Europie tej zieleni i naturalnych siedlisk zwierzyny i ptactwa jest coraz mniej. Jak zabraknie ptaków pogotowie kanalizacyjne  - zjedzą nas komary, gzy wszelkiej maści, kleszcze (borelioza), pająki i inne stwory. Wspomnieć warto tu o wszechobecnym już SMOGU,!
Zacząć trzeba i to już od budowy nowych oczyszczalni ścieków i ich kontroli. Dokładnie tak, potem wpadli na pomysł renaturalizacji Renu i odtwarzania małej retencji dolinowej, zamiast systemu zapór który nie zadziałał, zresztą nie tylko na Renie, ale podobnie było na Missisipi. Ale my mamy rządowych inżynierów z PRL, którzy zapomnieli, że mamy XXI w.

sprawność

Niestety, ale większość naszego społeczeństwa to AMEBY i nie potrafią przyswoić tego, że kasa z Brukseli wpompowana w drogi i torowiska na terenie RP to inwestycja w transport przez nasze ziemie. Praktycznie wszystkie nowe torowiska są zbudowane lub wyremontowane dla sektora prywatnego z kapitałem zagranicznym i PKP po nich się nie toczy.Ktoś kto pisze takie bzdury o regulowaniu rzek i transporcie wodnym nie ma na ten temat żadnego pojęcia i nie wiadomo dlaczego to robi.Jestem związany z wodą od 50 lat , mam na ten temat odmienne zdanie.Zawsze można przerzucić się na transport ekologiczny! np osiołki, koniki, wielbłądy... a nie to gatunek obcy, woły. Zimą pieski pociągowe. Kryzys energetyczny nas minie. Przecież z takiego eko-transportu będzie dużo gnoju, który można wysuszyć i opalić szałasy... a nie wróć, z tego też będzie smog.uregulowanie Odry nazwać katastrofą ?? stek bredni.Odra jest tak skazona że od lat żyją tam dziwne robale .Wejście do niej to pewna choroba skóry i tzw./ narządów. Regulacja i doprowadzenie do żeglowności narsszcie uczyni z niej drogę wodną .Jest to oczywiscie nie w smak niemcom bo oni chcieli przejąć regulację Odry / i dochody / .W czyim interesie działają więc tzw. ekolodzyInżynier a nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Czy było słowo o Odrze i rzekach już uregulowanych ? Autor pisał o budowie nowych dróg wodnych i rozpierniczaniu środowiska naturalnego. Coś w rodzaju kolejnego prawa szyszki. Partia Piły i Siekiery ma jakieś chore wymysły i nie zważa na nic. A wszyscy którzy myślą inaczej są odsądzani od czci i wiary, przestają być polakami. My potrzebujemy zmodernizować elektrownie, których sprawność wynosi 33-35% (zamiast 46-48%) i są zdekapitalizowane, potrzebujemy dokończyć sieć dróg ekspresowych i autostrad, potrzebujemy sprawnie działającą i szybką kolej, nowe mosty, obwodnice i rozjazdy bezkolizyjne! Nie potrzebujemy realizacji chorych fantasmagorii Pasożytów i Szkodników, które mają kosztować 100 mld zł. Kto będzie z tego korzystał i jaki jest bilans ekonomiczny tego duractwa? Zajmijcie się realizacją tego co jest potrzebne Ludziom w Polsce  Średnia sprawność naszych elektrowni to 33-35% (a powinno być 46-48%), grozi nam blackout, większość elektrowni zdekapitalizowana, drogi niedokończone, kolej kuleje. My zwykli Ludzie chcemy normalnego państwa i wydawania pieniędzy na to co nam jest potrzebne, a nie na durnowate pomysły z których nikt nie będzie korzystał!!!!!!! To są pomysły rodem z XIX w. albo bolszewickiej Rosji z lat 30. Jak długo z Bielska do Katowice będziemy jeździć 1,5 h (55 km)? Czemu PiS nam wstrzymuje budowę tej drogi? Jakie autostrady wodne? Co wyście się z końmi na rozum

inwestycje

Filozofy typu Gowin i inni pseudo ekonomiści zamiast tworzyć miejsca pracy budować ,a raczej pomagać w budowie zakładów farmaceutycznych i zakładów przemysłu lekkiego rżną pawiana nic nie robiąc a pracy nie ma za wyższą pensję jak 400 euro dziś 50 % średniej to 2300 ale to pobory dla sprzątaczek salowych czy fizycznych w zieleni miejskiej ,a nie dla inż tech technicznych zawodów. duży w tym sukces gospodarzy z PO i zaprzyjaźnionych, Wrocław, Łódź, Gdańsk, Wawa, Opole, Lublin. Wystarczy spojrzeć kto zarządza miastem i na czym mu zależy. Dbają tylko o własny nos i interesy, nie liczą się miejsca pracy dla ludzi, perspektywy dla młodych, liczy tylko nowy basen, stadion, zaprzyjaxnione firmy którym miasto da zarobić na inwestycjach, a potem na ten stadion, nowy chodnik czy obwodnice nie ma kto wyjechać, bo wyjeżdża za pracą, w dodatku wspaniali gospodarze naszych miast sprowadzili banderowców, kebab, restauracja, sklep, wszędzie Ukraińcy.No nie wiem, czy takie rzęchy. Stań sobie w centrum Warszawy, to zobaczysz, że co trzeci samochód to nowe lub prawie nowe BMW, Mercedes, Audi, Lexus, Mazda, Volvo, Infinity. Jeździ tego strasznie dużo, zwłaszcza SUVów. Kolejna połowa to góra kilkuletnie VW, Fordy, Renault, Toyoty i inne wozidła klasy średniej. Rzęchy widuję sporadycznie. To jest Warszawa - tu jak zarabiasz 12 tys. zł netto, to zarabiasz raczej przeciętnie.To nie takie trudne. Należy wprowadzić więcej stref "30", ograniczyć liczbę miejsc parkingowych, wybudować więcej ścieżek rowerowych, a zapewne Ci wszyscy co teraz się wyprowadzili dla komfortu życia, natychmiast wrócą do centrów wielkich miast. Czy to tak trudno wymyślić?Sądzę, że ekrany LCD z rozkładem są faktycznie tym, co uchroniłoby miasta przed wyludnieniem. Takowe urządzenia, najwidoczniej znacząco podnoszą jakość życia w danym ośrodku miejskim oraz wywierają istotny (o ile nie ostateczny!) wpływ na decyzję o migracji. pół biedy jak będzie językiem mniejszości , gorzej jak zaczną rościć sobie prawa między innymi do Lublina, Przemyśla lub nawet całej ściany południowo-wschodniej, wystarczy znać kilka słów po ukraińsku i przysłuchać się rozmowom na przystankach w barach lub autobusach co ukraińcy myślą i mówią o Polakach między sobą, też jestem z Lublina Nie bardzo chwytam w czym płacz? Jak wyglądałem za okno w pracy to widziałem BETONOWĄ ŚCIANĘ sąsiedniego budynku i na upartego bym z okna w okno przeskoczył. W bloku to samo.
W domu za oknem salonu co dziennie przetykanie rur Warszawa  rano na trawniku mogę słuchać śpiewu ptaków i je oglądać. Do miasta jadę jak MUSZĘ -nic tam nie ma takiego, bez czego żyć nie można. Szkoła to już też coraz bardziej renoma niż faktyczne korzyści. A do tego koszty - utrzymanie w mieście nie rzadko bywa droższe niż własny dom i dojazd do pracy. Fakt ewentualne awarie to mój problem, ale za oknem dzieciaki mają przestrzeń i zieleń  z 1 strony mam zadrzewione teren przedszkola z trawiastym placem zabaw (jest dalej) podatnicy z miasta utrzymuja tych co dojezdzaja do miast z podmiejskich miejscowosci, bo cale ich zycie zawodowe skupia sie w miescie. I tak Zdzicha wozi 3-ke dzieci autem po wszystklich szkolach w oddalonym o 10km od jej miejsca zamieszkania miescie zamiast dzieci dac do szkoly rejonowej.
I ciagle narzeka ze ma malo czasu bo wozi dzieci w te i we wte.
Teraz miala Komunie to nie w kosciele w swojej wsi tylko musiala robic w kosciele w miescie.
z 2 strony mam drzewa (korony 5 m od balkonu) a za nimi 200m ogródków działkowych.
Do pracy w centrum mogę chodzić na piechotę (30 min).

problemy

Nie jest problemem to co wydaje się , że jest , lecz to co jest ukryte za podwójnym dnem ! to jest tym czym jest destrukcja Nas i naszego społeczeństwa ! Czy my Polacy jesteśmy już , czy może dlatego prawie Nas nie ma ? Myślę , że zostaliśmy wpuszczeni w błędną uliczkę , w której zaplanowano Nasze unicestwienie , lecz my jesteśmy SŁOWIANAMI i dlatego będziemy za tymi ludźmi co Nas preferują ( na pewno są to Rosjanie - ich poświęcenie 600 tysięcy istnień jest najlepszym potwierdzeniem oddania Nam życia dla wzajemnego pojednania .Publikacje, doktoraty to walka ze statystyką, formalne wykształcenie dowodzi że był czas i warunki ale nie dowodzi że twoje istnienie ma sens.znowu odkrywacie Amerykę w stanach miało to miejsce w latach 60-tych ludzie mają dosyć miast w których utrudnia im się życie, weźmy przykład łodzi samochodem w centrum się nie zaparkuje miasto się wyludnia a jednocześnie przebudowano je tak że nie da się jeździć korki największe na świecie zaraz po Meksyku podróż z pracy do domu 40 minut pozwężane ulicę sam planuję się wyprowadzić na wieś bo dojazd samochodem zajmie mi tyle samo albo krócej, w mieście będzie "ekologicznie" tylko nie będzie chętnych żeby tam mieszkać ale to było łatwe do przewidzenia, zostaną tylko ludzie starsi, studenci , i ci co nie mają prawa jazdy
Większość ludzi którzy zarobili wielką kasę i zmienili świat przerywało studia ... z braku czasu na bzdety.
Nie zrozum mnie źle ale gdy ludzie zaczynają mówić o sobie od strony wykształcenia formalnego praktycznie od razu wiadomo że są NIKIM choćby piastowali najładniej nazywane stanowiska i najdumniej brzmiące tytuły.