wtorek, 9 września 2014

kamienicznik

Mieszkałem 2 lata w prywatnej kamienicy, ale byłem tylko najemcą lokalu (150 metrów kw) w Poznaniu. Dziś mam swoje mieszkanie spółdzielcze, ale wykupione czyli własnościowe. Po roku 1989 właściciele kamienicy, w której przez 2 lata mieszkałem, wywalili wszystkich lokatorów, opróżnili całą kamienicę. Nie wiem, skąd właściciele tej kamienicy mieli pieniądze, ale wyremontowali całą kamienicę, tak że wygląda teraz, jak nobliwa secesyjna budowla. I co? Od dwóch lat ich "wypieszczone cacko" stoi puste, nikt jakoś nie chce wynajmować tamtych mieszkań na kancelarie adwokackie, notariaty i inne "kosztowne" firmy, za ciężkie pieniądze. Niech się ci kamienicznicy udławią tą swoją "posiadłością" A wszystko z kosmicznej wręcz pazerności. od ubiegłego roku jest nowy właściciel drogi prowadzącej do mojej posesji ja mam od 14 lat notarialne użyczenie do wszelkich czynności na tej drodze tylko bez możliwości krótkiego postoju.Przyjechała do mnie szambiarka to mój sąsiad właściciel obecny drogi krzyczał na kierowcę,a mnie wykrzyczał żebym sobie szambo wiaderkami wybierała i że nie ma prawa tu wjechać straż pożarna ,karetka.Tylko zapomniał mi powiedzieć gdzie mam te szambo wylewać czy do niego na działkę czy na drogę.Co myślicie o takim pieniaczu powinno prawo to regulować. Prawo powinno przewidywać procedurę nie wymagającą angażowania sądu, aby w przypadku, gdy najemca jest zadłużony u właściciela powyżej określonej liczby (np. 3) miesięcznych opłat wynikających z umowy, właściciel mógł przy pomocy policji usunąć go z mieszkania. Prawo spółdzielcze pozwala spółdzielniom mieszkaniowym na eksmisję z mieszkania lokatorskiego (niewłasnościowego) gdy zadłużenie przekracza kwartalny czynsz. Dlaczego nie może to dotyczyć właściciela wynajmującego prywatnie separatory? Można ewentualnie wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia dla najemcy, jeżeli legalnie zajmował mieszkanie w chwili kupna go przez właściciela - to powinno zabezpieczyć przed nękaniem starszych osób, które od dziesiątków lat mieszkają w tym mieszkaniu, a nowy właściciel podniósł znacząco czynsz. Niby czemu prawo ma chronić cwaniaczka co myśli, że może mieszkać za darmo? Zajmuje prywatną własność, utrudnia uzyskanie dochodu, a więc po prostu kradnie. Policja powinna od razu każdego kto z premedytacją nie płaci a zajmuje mieszkanie zamykać. Kradzież pow. 420 zł jest wg prawa przestępstwem, czynsz za miesiąc zwykle jest większy, nie mówiąc o mediach. Skoro nie płacą to kradną to właścicielowi mieszkania i tak powinni być traktowani.