czwartek, 3 maja 2018

wyliczenie

Tak naprawdę to tego nigdy sie nie wie. To się robi "na czuja, na nos".
Może to szokujące, ale nie istnieją dwa identyczne miejsca do budowy żwirowca. Staramy się zazwyczaj określić warunki konieczne i wystarczające aby zadziałało.
Spróbuję tak:
Kiedyś musiałem zbudować układ z obwodem magnetycznym. Cos w rodzaju pieca indukcyjnego. Pojechałem do stolicy, gdzie robią (robili?) magnetyki (rdzenie) i zasięgnołem wiedzu "u źródła". Jeden z największych autorytetów, prywatnie, profesor uznany na świecie, powiedział mi tak. " to trzeba mieć to wyczucie. Jak zrobimy ten redzeń, jak go pomierzymy, to ja go moge policzyć "wstecz" po surowcach i uzasadnić dlaczego tak a nie inaczej" I oczywiście, kolejny o potrzebnych parametrach robiło się już łatwiej.
Tu zasada jest podobna.
Zaniedbałeś:Czasem wydaje mi sie, że mniej więcej rozumiem co piszesz . Warunki środowiska i wiele innych zmiennych może radykalnie zmienić wyniki. Aczkolwiek podejrzewam, że im więcej bym wiedział szczegółów tym mniej bym Ciebie rozumiał ;].
Ale - to co zacząłem liczyć wydaje mi sie mieć największy wpływ na przemiany w takim GWC. Jak rozumiem - moje wrażenie jest nie prawdziwe, albo (bardziej precyzując) - nie do końca prawdziwe. Jakie w takim razie przemiany fizyczne mają dominujące znaczenie w żwirowym GWC?

Jak już wspomniałeś - największe znaczenie (być może większe niż same kamienie) ma woda. Czy w zwiazku z tym ta woda nie powinna byc elementem koniecznym w konstrukcji GWC żwirowego i czy nie powinna być obowiązkowym wyposażeniem każdego GWC na "wszelki wypadek" (chodzi mi o instalację zraszającą) ? Ilość energii transportowanej z (nawet zimną) wodą może być ważnym elementem całego układu - swego rodzaju "katalizatorem" przemian, gdy już powietrze przebiegające przez złoże i samo złoże (w zależności jeszcze od otoaczającego gruntu) będzie mocno wysuszone w wyniku panujących tam temperatur?
Powstaje pytanie - ile tej wody nalezy dostarczyć i wktóre miejsce wymiennika by go nie zepsuć?
A może lepiej nie poprawiać natury  pomiary wentylacji Warszawa  ?
Ciekawe kiedy doczekamy sie metod obliczeniowych dotyczących doboru bezprzeponowych GWC?
prężność par wody w tych przedziałach temperatur, jej ciepło właściwe, transport strumienia ciepła z podłoża przez promieniowanie, unoszenie, przewodnictwop cieplne, skraplanie par(przekraczanie miejscowe a nie obszarowe) punktu rosy i wiele wiele innych czynników.
Dlaczego pomijasz fakt, ze konstruowane urządzenie (jakim jest GWC) jest zanurzone w hudrosferze Ziemi?
W gruncie rzeczy to działa on jak (przyznaję, bardzo unikalny) kulkowy osuszacz/nawilżacz gazów.
Tak naprawdę, to w zwirowcu działa woda. Te głazy i struktura to tylko sposób, aby zadziałała jak trzeba.
Twoje wyliczenia są bardzo "suche" i ramowo - słuszne. Ale....
Ale nieprawdziwe w sensie praktyki, bo zbyt wiele nieuchwytnych czynników zaniedbują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz